Kiedy w Polsce jest środek zimy, my w lutym mamy już w zasadzie wiosnę. Kwiaty kwitną, ptaki śpiewają, świat budzi się do życia.
niedziela, 27 lutego 2011
poniedziałek, 21 lutego 2011
Zosi samosi ciąg dalszy
Luty 2011
Olka rocznikowo ma dwa lata, a w praktyce 15 miesięcy i waży 11 kg, więc zakładam że 15 kg osiągnie do 3 lat.
Jak tylko schodzimy z sypialni do kuchni, otwiera lodówkę i wyjmuje słoik z parówkami (tu parówki są sprzedawane w słoikach). Do tego jada tylko i wyłącznie chleb z dżemem. I tak mogłaby przez cały tydzień. Białym serem pluje i kanapką z wędlina czy samym masłem też. Jutro robimy pierwsze podejście z jajkiem na "mientko" :D Lubi kakao:)
piątek, 18 lutego 2011
Piosenki i bajki
Ola od jakiegoś czasu uwielbia:
BAJKI
- Patrick and Friends
- Ulica Sezamkowa (Sezamkowy zakątek)
- Bumba (bajka holenderska)
PIOSENKI
- K3 (belgijski zespół)
- Kotek Kłopotek
- Pluszowy Miś
- Elmo Song
- Lolipop (w wyk. Nursery)
BAJKI
- Patrick and Friends
- Ulica Sezamkowa (Sezamkowy zakątek)
- Bumba (bajka holenderska)
PIOSENKI
- K3 (belgijski zespół)
- Kotek Kłopotek
- Pluszowy Miś
- Elmo Song
- Lolipop (w wyk. Nursery)
czwartek, 17 lutego 2011
Amsterdam
W
ramach weekendu pojechaliśmy Wczoraj z Łukaszem i Oleńką
zwiedzać Amsterdam. Po godzinnym poszukiwaniu parkingu udało nam
się pochodzić uliczkami Amsterdamu i napawać niepowtarzalnymi
widokami. Niestety jeden dzień na zwiedzanie tak dużego i bogatego
kulturalnie miasta to zdecydowanie za mało. Postanowiliśmy
odwiedzić Muzeum Figur Woskowych. Olka była strasznie przejęta i
jednocześnie zachwycona:) Chciała urwać pastorał Janowi Pawłowi
II ;)
piątek, 11 lutego 2011
Plan ramowy dnia Oli i strachy
Ola od kilku dni budzi się o 4tej nad ranem i już do piątej nie chce
spać. Dostaje herbatkę, wypija i dalej nie śpi, wtedy dostaje
mleko całe 270ml, które opróżnia do dna! Potem przychodzi czas na
stanie w łóżeczku, rzucanie w mamę i tate poduszkami, misiami. W
końcu na podłodze ląduje smoczek i po chwili następuje płacz.
Wstaję biorę dzidzillę do nas do łóżka i dziecko zasypia jak anioł,
szkoda tylko że przy okazji śpi w poprzek łóżka, więc z Łukaszem jestesmy na
wylotce. W końcu zasypia kamiennym snem i moge ją przekręcić. Śpi
do 9tej.
Plan dnia Oleśki:
8:00 pobudka
9:00 śniadanie (dwie parówki, kromka chleba, herbatka)
12:30 mleko (210 ml) i spanie
14:00 pobudka
14:30 spacer
15:30 obiad
17:00 podwieczorek (2 herbatniki/kawałek ciasta/jabłko tarte itp)
19:30 kąpiel
20:00 mleko i spanie
4:00 pobudka (210 ml - mleko), jak zje to zasypia i budzi sie o 8mej
Przyznam szczerze, że zastanawiałam sie czy Ola przypadkiem nie za mało je, ale na moje oko w ciągu dnia spożywa dość spore porcje. Jest to dla mnie niepokojące, bo dotychczas od 4/5-tego miesiąca Olka przesypiała całe noce.
Myślałam też, że może budzi się, bo Łukasz się z nia bawi w chowanego i ją straszy (ona to uwielbia i zarykuje się śmiechem). Zaprzestaliśmy i tego typu zabaw i nic. Nie jest to również wina kiepskiej wentylacji czy temperatury w pokoju, bo kaloryfery mamy skręcone do zera. Być może to kolejny skok.
Plan dnia Oleśki:
8:00 pobudka
9:00 śniadanie (dwie parówki, kromka chleba, herbatka)
12:30 mleko (210 ml) i spanie
14:00 pobudka
14:30 spacer
15:30 obiad
17:00 podwieczorek (2 herbatniki/kawałek ciasta/jabłko tarte itp)
19:30 kąpiel
20:00 mleko i spanie
4:00 pobudka (210 ml - mleko), jak zje to zasypia i budzi sie o 8mej
Przyznam szczerze, że zastanawiałam sie czy Ola przypadkiem nie za mało je, ale na moje oko w ciągu dnia spożywa dość spore porcje. Jest to dla mnie niepokojące, bo dotychczas od 4/5-tego miesiąca Olka przesypiała całe noce.
Myślałam też, że może budzi się, bo Łukasz się z nia bawi w chowanego i ją straszy (ona to uwielbia i zarykuje się śmiechem). Zaprzestaliśmy i tego typu zabaw i nic. Nie jest to również wina kiepskiej wentylacji czy temperatury w pokoju, bo kaloryfery mamy skręcone do zera. Być może to kolejny skok.
wtorek, 1 lutego 2011
Styczniowe postępy Oli
Styczeń przyniósł nam nowe umiejętności Oli (14 miesięcy):
- jak jej coś smakuje klepie sie po brzuszku,
- robi kupę (w pieluchę) kucając, co jest wielkim wyczynem, więc chyba pora zacząć ją sadzać na kibelek, albo nocnik, - wyrzuca śmieci do kosza,
- wykonuje mamusine polecenia (daj proszę, zanieś to i to do taty, zobacz kto idzie itd.)
- gada jak najęta jeszcze dwu-sylabami "na-na", "da-da",
- wie, że wszystko co ma wtyczkę trzeba wsadzić do kontaktu,
- babciny wałek próbowała sobie zamontować na włosach, ale nieudolnie ;)
- potrafi obsługiwać pilota do TV. Jak chce oglądać bajkę na DVD przynosi pilota od DVD,
- w kuchni potrafi mieszać łyżką w garnku,
- zakłada moje buty i chce w nich chodzić :)
- samodzielnie je.
- śpiewa "la la la"
- jak jej coś smakuje klepie sie po brzuszku,
- robi kupę (w pieluchę) kucając, co jest wielkim wyczynem, więc chyba pora zacząć ją sadzać na kibelek, albo nocnik, - wyrzuca śmieci do kosza,
- wykonuje mamusine polecenia (daj proszę, zanieś to i to do taty, zobacz kto idzie itd.)
- gada jak najęta jeszcze dwu-sylabami "na-na", "da-da",
- wie, że wszystko co ma wtyczkę trzeba wsadzić do kontaktu,
- babciny wałek próbowała sobie zamontować na włosach, ale nieudolnie ;)
- potrafi obsługiwać pilota do TV. Jak chce oglądać bajkę na DVD przynosi pilota od DVD,
- w kuchni potrafi mieszać łyżką w garnku,
- zakłada moje buty i chce w nich chodzić :)
- samodzielnie je.
- śpiewa "la la la"
Subskrybuj:
Posty (Atom)