środa, 2 maja 2012

Rowerem do Terneuzen

Ponieważ i do Axel zawitało słońce (a to rzadkość), więc postanowiłyśmy to wykorzystać wybierając się na wycieczkę rowerową. Olka uwielbia jazdę na rowerze zwłaszcza w swoim wygodnym foteliku. Ponieważ nie jesteśmy jeszcze zaprawione w boju wybrałyśmy krótka 20km trasę do pobliskiego Terneuzen. Po pobycie w Polsce nasza córeczka rozgadała się na całego, dlatego podczas jazdy nie mogło zabraknąć komentarzy:
"oooo Mamunia koniki"
"ooo Mamunia kaki"
" ooo Mamunia pfe pfe" (przejeżdżałyśmy obok pola, które sądząc po zapachu było świeżo nawiezione
"oo Mamunia Ola zjadła muchę" itd. W każdym razie buzia jej się nie zamykała. Słońce i świeże powietrze sprawiły, że w drodze powrotnej jak to ma w zwyczaju - zasnęła:)