piątek, 11 lutego 2011

Plan ramowy dnia Oli i strachy

Ola od kilku dni  budzi się o 4tej nad ranem i już do piątej nie chce spać. Dostaje herbatkę, wypija i dalej nie śpi, wtedy dostaje mleko całe 270ml, które opróżnia do dna! Potem przychodzi czas na stanie w łóżeczku, rzucanie w mamę i tate poduszkami, misiami. W końcu na podłodze ląduje smoczek i po chwili następuje płacz. Wstaję biorę dzidzillę do nas do łóżka i dziecko zasypia jak anioł, szkoda tylko że przy okazji śpi w poprzek łóżka, więc z Łukaszem jestesmy na wylotce. W końcu zasypia kamiennym snem i moge ją przekręcić. Śpi do 9tej. 


Plan dnia Oleśki:
8:00 pobudka
9:00 śniadanie (dwie parówki, kromka chleba, herbatka)
12:30 mleko (210 ml) i spanie
14:00 pobudka
14:30 spacer
15:30 obiad
17:00 podwieczorek (2 herbatniki/kawałek ciasta/jabłko tarte itp)
19:30 kąpiel
20:00 mleko i spanie
4:00 pobudka (210 ml - mleko), jak zje to zasypia i budzi sie o 8mej
Przyznam szczerze, że zastanawiałam sie czy Ola przypadkiem nie za mało je, ale na moje oko w ciągu dnia spożywa dość spore porcje. Jest to dla mnie niepokojące, bo dotychczas od 4/5-tego miesiąca Olka przesypiała całe noce.
Myślałam też, że może budzi się, bo Łukasz się z nia bawi w chowanego i ją straszy (ona to uwielbia i zarykuje się śmiechem). Zaprzestaliśmy i tego typu zabaw i nic. Nie jest to również wina kiepskiej wentylacji czy temperatury w pokoju, bo kaloryfery mamy skręcone do zera. Być może to kolejny skok.