Nasz pobyt w Brielle dobiegł końca. Co prawda tata Oli musiał jeszcze zostać przez parę tygodni, ale my korzystając z możliwość, słońca i wakacji wróciłyśmy do Krakowa. Póki co koniec podróżowania :)
Wróciłyśmy, Łukasz dołączy do nas za miesiąc :) Ola jest prze szczęśliwa, bo w końcu ma kontakt z dziećmi, jest bardzo ciepło i całe dnie spędzamy na zewnątrz.