Ola niemal na każdym kroku używa zwrotów: "Dziękuję, proszę, nie dziękuję".
Ostatnio pytam:
- "Olu, czy zjesz paróweczkę?"
- "Nie dziękuję, nie mam ochoty na paróweczkę".
Tego samego dnia widząc, jak przestępuje z nogi na nogę pytam:
- "Olu, czy chcesz nocnik?"
- "Nie dziękuję, nie mam ochoty, chcę na ubikację"