Dziś gościły u nas kształty:) Olka pięknie segregowała trójkąty, prostokąty, kwadraty i koła. Zadziwiła mnie, bo sama uporządkowała małe koła do małych, a duże do dużych:D
Miałam zamiar z nią jeszcze robić zbiory segregując wszystkie figury kolorami, ale niestety napotkałam na jej niechęć, więc zaniechałam. Za to ułożyłyśmy wspólnie piękny obrazek.
... a zbiory kolorami zrobimy następnym razem:)
poniedziałek, 23 stycznia 2012
Antwerpia
Wczoraj byliśmy w Antwerpii. Generalnie rzecz ujmując miasto nas nie zachwyciło. Piękne stare kamienice przeplatają się z nieciekawymi mocno zdewastowanymi szarymi budynkami niczym z czasów PRL-u, no i wszechobecny bałagan działają na niekorzyść miasta. Wietrzna i deszczowa pogoda nie sprzyja spacerom, dlatego postanowiliśmy ten dzień spędzić w jakimś przyjemnym, osłoniętym od dżdżystej pogody miejscu. Nasz wybór padł na Aquatopię. Przyznam, że to cudowne miejsce przeznaczone w dużej mierze dla maluchów lubiących podwodny świat zwierząt. Szereg udogodnień tak prostych i tanich, a jakże przydatnych jedynie potwierdził nasze przekonanie, że w Polsce jesteśmy baardzo mocno w tyle. Przy każdym akwarium z rybami ustawione były taborety ze stopniem z Ikea (model BEKVÄM), dzięki temu maluchy mogły zobaczyć to co normalnie byłoby dla nich niedostępne, a co pozwala odciążyć rodzicom barki. Poza tym były tunele tylko dla małych, w których dzieciaki mogły obserwować dno gdzie pływały płaszczki (rodzice musieli chodzić na kolanach). Poza światem wodnym były legwany, węże i inne gady. Ola była zachwycona, zwłaszcza, że w Aquatopii były dwa miejsca gdzie dzieciaki mogły się wyszaleć, takie bzikolandy:) Jeśli ktoś z was będzie w Antwerpii to polecam bardzo.
http://aquatopia.be
Po pobycie w Aquatopii wybraliśmy się na rekonesans miasta. Olka chodziła z nami przez ponad 3 godziny. Umierałam z dumy, że jest taka dzielna, tym bardziej, że pół drogi biegła, chowając się w różnych zakamarkach:) Ma ostatnio bzika na punkcie gonienia się, chowania i szukania:D (btw. kiedyś weszła nam do szafy w Ikea i całe szczęście że widzieliśmy do której! Jak Łukasz otworzył szafę, naszym oczom ukazało się dziecie siedzące w koszyku na prowadnicach.
http://aquatopia.be
Po pobycie w Aquatopii wybraliśmy się na rekonesans miasta. Olka chodziła z nami przez ponad 3 godziny. Umierałam z dumy, że jest taka dzielna, tym bardziej, że pół drogi biegła, chowając się w różnych zakamarkach:) Ma ostatnio bzika na punkcie gonienia się, chowania i szukania:D (btw. kiedyś weszła nam do szafy w Ikea i całe szczęście że widzieliśmy do której! Jak Łukasz otworzył szafę, naszym oczom ukazało się dziecie siedzące w koszyku na prowadnicach.
Subskrybuj:
Posty (Atom)