Olka nachodziła się do przedszkola przez cały tydzień. Jednak mimo zapchanego nosa, duszącego kaszlu i wypluwanych płuc, nasza córka ma świetny humor.
Przygotowałam jej kąpiel i czekałam, aż królewna przyjdzie do łazienki. Nagle Olka - zdobywca - wpada do łazienki i oświadcza: "Dziś będę nulkowała, mam okulaly do nulkowania!"
ja: "Olusia, jesteś chora, nie możesz nurkować, ale jak będziesz już zdrowa, to wybierzemy się na basen" - zachęcałam licząc, że mała zrezygnuje ze swojego pomysłu.
Ola: "Mamusia daj spokój!".
Moja mina bezcenna :-)