Najprostsze zabawki są najfajniejsze i sprawiają naszej Oli najwięcej radości. Czy to akwarium z papieru, czy namiot z koca, najważniejsze żeby było ciekawie i coś nowego. Kilka dni temu kupiłam trzy komplety plastikowych kolorowych kubków, które będziemy zapewne używać do wielu ciekawych zabaw w przyszłości. Dziś postanowiliśmy się z Olką pobawić w budowanie i strącanie piłką wieży ustawionej z tychże kubeczków. Ola brała czynny udział w budowaniu jak również strącaniu budowli. Najpierw turlała piłkę, później kopała. Było mnóstwo śmiechu.
Następnie bawiłyśmy się w "abrakadabra, hokus pokus gdzie jest Patrick?", czyli w dwa a później trzy kubki. Ola nie posiadała się ze śmiechu.