Olka dzisiaj rano wyszła ze swojego łóżeczka, przyszła do mnie ze swoim tygrysem i ukochaną podusią, przytuliła mnie z całej siły, dała buziaka i powiedziała: MAMA CIAAAKO:) (mama daj ciacho).
Uwielbiam też słuchać jak mówi traktor "TRRRATOR". Jak tak jej się przyglądam to stwierdzam, że powinna się uczyc francuskiego w przyszłości, bo ma piękne gardłowe "R" :)