poniedziałek, 27 sierpnia 2012

Olka przedszkolak:)

Dziś rozpoczął się tydzień adaptacyjny w Olinkowym przedszkolu. Od kilku dni mała jak nakręcona mówiła wyłącznie o tym wydarzeniu. Jej szczęście było tym większe, że spotkała w wejściu Kamilkę, koleżankę z piaskownicy:) Olka dopadła Kamilę, a następnie wyściskała, wycałowała, złapała za jej dłoń i razem pomaszerowały do głównej sali, gdzie czekały na nie inne dzieci. Początek niby fajny, ale jak panie przedszkolanki zaczęły śpiewać piosenkę powitalną to zaczął się nasz mały dramacik, bo Olka nie znosi kiedy ktoś dorosły śpiewa a capella. Zaczęła bardzo płakać i wołać, że za głośno, że chce do domu. Na szczęście Panie w końcu zamilkły i zaczęły się tańce-skakańce :) Zabawy w Karuzelę i Balonik i Kółko Graniaste okazały się strzałem w dziesiątkę. Olka wyklejała plastelina miśka, bawiła się z dziećmi i brykała jak szalona. Potem miała jeszcze jedno zdarzenie z chłopcem, który zabrał jej z włosów spinkę, na co również zareagowała płaczem, ale szybciutko się uspokoiła. Wychodząc z przedszkola rzuciła do Pani  wychowawczyni: "Ja tu jutro wrócę, do dzieci!". W domu czekała na nas babcia, dla której Ola jest całym światem. Olka od samego parteru głośno oznajmiała wszystkim sąsiadom, że była w przedszkolu i co robiła i że oczywiście była dziś bardzo dzielna. Tak to prawda, Oleńka to prawdziwa dzielna dziewczynka i bardzo rezolutna - taki nasz kochany mały zbój. Jutro dzień 2-gi :) 

środa, 22 sierpnia 2012

Mała Syrenka

Ola od dłuższego czasu chodziła i mędziła, że chce syrenkę ze świecącym ogonem. Nie miałam zielonego pojęcia jak to cudo wygląda dopóki nie obejrzałam reklamy Barbie. Dziś Olka dostała pierwszą w swoim życiu lalkę "syrenkę" od babci Iwonki. Chodzi z nią wszędzie, ale to wszędzie, nawet do WC: "Mamo zrób ciemność", woła po czym włącza świecący ogon syrenki. Jej zachwyt nad lalką bawi wszystkich domowników: "Jaka ona pienkna, ma pienkne włosy, ocy, blwi i buzie i ma taki pienkny świeconcy ogonek. Mamusiu pacz ogonek pienknie świeci, zobacz jaki cudowny, pienkny jest, ona jest taka pienkna..." i tak w koło! :) Radość bezgraniczna!

czwartek, 16 sierpnia 2012

nocnik

Ola: "chcę na ubikację"
babcia: "idź po nocnik"
tata: "nie ma nocnika, bo mama jadąc na ćwiczenia zabrała go w bagażniku"
Ola: "BEZ SENSU!"

wtorek, 7 sierpnia 2012

Wierszyki

Olka będzie molem książkowym, bo uwielbia przeglądać literaturę ze swojej półki odkąd zakupiliśmy jej pierwsze książeczki. Ostatnio na tapecie jest bajka o "Trzech świnkach i wilku". Potrafi też samodzielnie wyrecytować wierszyk:

Skakał tygrys przez świeczkę, 
Przypiekł ogon troszeczkę, 
Teraz w brodę pluje sobie,
Nigdy więcej tak nie zrobię. 

Kiedyś kupiłam jej fantastyczną książkę, która okazała się zbiorem wierszyków i rymowanek polskich. Czytamy tomisko przynajmniej dwa razy dziennie:) Wczoraj Ola obudziła mnie słowami:

Poszło dziewczę po ziele, po ziele, 
Nazbierało niewiele, niewiele bęc.

Dzisiaj potrafiła zaśpiewać już całą zwrotkę :) Uczy się bardzo szybko i chłonie wiedzę jak gąbka. Być może w najbliższym czasie uda mi się uwiecznić deklamację naszego bączka:)

Cebulowy motyl

Ola ostatnio odkryła cebulę i tak bardzo jej się spodobało obieranie kolejnych warstw, że kilka dni później tj. dziś zaszyła się po cichutku na balkonie i ...