Ola: "Nie ma lornetki, kupiłam mydło i łopatę!"
Zapobiegliwe dziecko:)
Kilka godzin później mała znowu wspomina o lornetce i o tym, że bardzo chciałaby ją mieć. Pomyślałam, że jest jeszcze jeden sklep z tego typu asortymentem. Zabrałam Olę ze sobą. Lornetki niestety nie było. Ola zawiedzionym głosem: "Babusiu, lornetki nie było, ale kupiłam... (tu się ożywiła) BAŃKI!" (czyli sprzęt do robienia baniek mydlanych).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz