Oleśka odkąd pamiętam szaleje za bańkami, które muszą być wszędzie. Czasami aż dech mi zapierało, stąd nowy zakup :) Olka przeszczęśliwa, bo po pierwsze urządzenie wyrzuca z siebie dziesiątki baniek i co najważniejsze bez konieczności wypluwania płuc, a po drugie moje dziecko jest w tym bardzo samodzielne! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz