wtorek, 14 maja 2013

W końcu słońce

Nareszcie i do Krakowa zawitała piękna pogoda :) Może nie jest to szczyt marzeń, ale nie trzeba ubierać się na cebulkę. Olka uwielbia kiedy przychodzimy po nią oboje i zabieramy na małe szaleństwo na plac zabaw, a na koniec idziemy na lody. Tak było i dzisiaj:)








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz