No więc tak... Dostałam od mojego męża piękny rower i to 8-biegowy. Ponieważ Olka wyraziła chęć do jazdy razem z mamą, nie mogło obejść się bez zakupu kasku, który sama sobie wybrała, kiedy staliśmy już do kasy:D Kask tani nie był, ale przede wszystkim bezpieczeństwo naszego dziecka. Ola uwielbia swoje nakrycie głowy. Tata z Olką nawet poddali kask testom póki co w warunkach domowych:D Jak tylko zakupimy fotelik rowerowy to się zaraz pochwalimy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz